Tajemnicą popularności Gwiezdnych Wojen jest ich uniwersalność - uważa pisarz i współpracownik serwisu Kultura Liberalna Bartek Biedrzycki. Zgodnie z kalendarzem właśnie dziś fani z całego świata obchodzą dzień kosmicznej sagi.

Seria trafia od niemal 40 lat do rzesz fanów w niemal każdym wieku, ponieważ wykorzystuje uniwersalne wartości i rozwiązania fabularne - mówi Biedrzycki: to opowieść mało znaczącego chłopaka z galaktycznej prowincji, który nagle staje się bohaterem i musi ocalić cały świat. W filmie znalazły się też starożytny zakon, wielka tajemnica czy podróże międzygwiezdne, działające zarówno na młodych ludzi w latach 80-tych, jak i dzisiejszą młodzież i dzieci - mówi dziennikarz.

Pierwsza część nowej trylogii zatytułowana "Przebudzenie Mocy", która ma wejść do kin w grudniu, wywołuje powoli u fanów coraz większą ciekawość. W opinii Biedrzyckiego będą to Gwiezdne Wojny dla nowej generacji fanów, ponieważ każde kolejne pokolenie dostaje swoje własne filmy i nowych bohaterów. Starzy fani mają przygody Hana, Luke'a i księżniczki Lei, kolejne pokolenie dostało trylogię złożoną z pierwszych trzech części, a dzisiejsze dzieciaki, fascynują się losami bohaterów z seriali animowanych. Teraz otrzymają także nowe przygody na dużym ekranie. Dodatkowo w opinii Biedrzyckiego magia kosmosu, w którym toczy się walka dobra ze złem, wciąż nie traci swojej magii.
Data Dnia Gwiezdnych Wojen wzięła się od anglojęzycznej wersji pozdrowienia 'niech Moc będzie z tobą', które po zmianie na 'may the fourth be with you' zawiera w sobie datę nieoficjalnego święta, czyli 4 maja.