Emblematyczny przywódca francuskiej skrajnej prawicy Jean-Marie Le Pen wycofuje się z wyborów regionalnych. To wynik rodzinnej kłótni z jego córką, obecną liderką Frontu Narodowego, Marine spowodowaną wcześniejszymi wypowiedziami polityka.

Krytyczną sytuację we Froncie Narodowym wywołał wywiad Jean-Marie Le Pena dla skrajnie prawicowego tygodnika, w którym powiedział, że komory gazowe były „szczegółem II wojny światowej". Nie krył też podziwu dla przywódcy kolaboracyjnego rządu z Vichy marszałka Petaine’a. Słowa te wywołały gniew jego córki- Marine Le Pen, liderującej Frontowi Narodowemu, która stara się złagodzić wizerunek skrajnej prawicy i przekonać elektorat, że jest to jedyna alternatywa dla Francji grzęznącej w kolejnej fazie kryzysu gospodarczego i społecznego.

Marine wbrew słowom krytyki ze strony tradycyjnych ugrupowań lewicowych i prawicowych zapewnia, że Front Narodowy jest partią demokratyczną. To złagodnienie linii politycznej spowodowało bezprecedensowy sukces skrajnej prawicy w wyborach europejskich, które na gruncie francuskim wygrała. Jean-Marie Le Pen jest zdania, że byłby najlepszym kandydatem w regionie - Prowansja - Lazurowe Wybrzeże, ale jak to ujął, dla dobra partii wycofuje się. Według niego najlepszą kandydatką w jego miejsce byłaby wnuczka Marion Marechal-Le Pen, obecna deputowana z Vaucluse.