Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział w sobotę, że w drugiej kadencji chciałby doprowadzić do zmian w Kodeksie pracy, które ułatwią łączenie życia rodzinnego i pracy zawodowej, m.in. poprzez wprowadzenie elastycznego czasu pracy czy uelastycznienie systemu urlopów wychowawczych.

Deklarował też m.in. wprowadzenie bonów opiekuńczych finansujących koszty opieki na dzieckiem, wsparcie dla rozwoju taniego mieszkalnictwa pod wynajem czy wprowadzenie pełnej dostępności edukacji przedszkolnej do 2017 roku. Zapowiedział przygotowanie specjalnego programu dla wsi, który wskaże nowe możliwości i nowe źródła finansowania.

Prezydent chciałby też wprowadzić w drugiej kadencji system ulg podatkowych dla firm innowacyjnych w Polsce i zaproponować projekt ustawy, która ma ułatwić współpracę biznesu i nauki.

Kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas chciałby objąć kwestie samorządu "mecenatem ustawodawczym". Uważa, że trzeba dokończyć reformę samorządów, które potrzebują większej elastyczności i większej swobody oraz wprowadzić nowy system dochodów samorządowych, bo środki przekazywane z budżetu centralnego nie są adekwatne do zadań.

Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, powoła Narodową Radę Rozwoju, która miałaby opracować strategię rozwoju "w obszarach wymagających naprawy". Na podstawie strategii opracowanej przez ekspertów miałyby powstawać konkretne projekty ustaw, także ustawa reformująca ZUS.

W jego ocenie system wymaga głębokiej reformy i trzeba się zastanowić, jak zmienić to że z jednej strony dławi on przedsiębiorczość, a z drugiej wypłaca niskie emerytury. Wśród możliwych zmian, gdy zostanie prezydentem, wymienił obniżenie podatku dla tych, którzy prowadzą mikroprzedsiębiorstwa.

Program Dudy zakłada też m.in. wypłaty 500 zł miesięcznie na każde dziecko w biedniejszej rodzinie, program mieszkaniowy dla młodych małżeństw, tworzenie szans zawodowych dla młodych w Polsce, aby nie musieli pracować za granicą.

Kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek postuluje szybkie przyjęcie ustawy o in vitro. Obiecała, że jako prezydent będzie wetować każdą ustawę, która nie respektuje praw kobiet, a Pałac Prezydencki będzie szczególnie wyczulony na problemy kobiet.