Eksperci NASA musieli przełożyć start solarnego satelity DISCOVR. W bazie kosmicznej na Florydzie zepsuł się radar.

DISCOVR miał lecieć w nocy, pogoda była idealna, ale tuż przed startem końcowe odliczanie przerwano. A bez sprawnego radaru bezpieczny start nie jest możliwy.

Satelita ma być umieszczony w specjalnym miejscu w kosmosie, między Ziemią a Słońcem, półtora miliona kilometrów od nas. Jego zadaniem będzie ostrzeganie przed rzadkimi, ale potencjalnie groźnymi burzami słonecznymi. Szansa na ponowny start za kilkanaście godzin: dokładnie siedem minut po północy naszego czasu.