W ciągu ostatniej doby prorosyjscy separatyści atakowali ukraińskie wojska 9 razy. Ukraińcom udało się unieszkodliwić grupę dywersantów.

Ataki odbywały się w okolicach Ługańska, Debalcewa i Doniecka. Bojówkarze ostrzelali konwój, wiozący pomoc dla obrońców donieckiego lotniska. Atak udało się odeprzeć.

Na tyły ukraińskich wojsk próbowała się przebić grupa 12 dywersantów. Bojówkarze nie chcieli się poddać, rozpoczęli strzelaninę. Ukraińcy odpowiedzieli ogniem. Sztab operacji antyterrorystycznej informuje, że tylko dwóch zostało zatrzymanych sugerując, iż pozostali zginęli. Według strony ukraińskiej mieli oni być szkoleni przez Rosjan.

Tymczasem ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk twierdzi, że Rosjanie zarzucają kierownictwu samozwańczej Republiki Donieckiej opóźnianie tworzenia armii „Noworosji”. Jednocześnie coraz większym problemem jest dezercja i rozboje, których dopuszczają się bojówkarze.

Najwięcej takich przypadków jest na południe od Doniecka. Z kolei w okolicach Nowoazowska pod Mariupolem, akcję przeprowadzili ukraińscy partyzanci całkowicie zaskakując stacjonujące tam rosyjskie wojska.