Prokuratura Rejonowa w Lubartowie będzie badać sprawę kobiety, która została uznana za zmarłą, ale po 11 godzinach w zakładzie pogrzebowym okazało się, że żyje.

91-letnią mieszkankę Ostrowa Lubelskiego, ruszającą się w worku zauważyli pracownicy firmy pogrzebowej. Sprawdzamy, czy doszło do przestępstwa - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Dochodzenie ma ustalić czy wypisanie przez lekarkę karty zgonu, a następnie przewiezienie rzekomo zmarłej do zakładu pogrzebowego mogło ją narazić na utratę życia lub zdrowia.

Prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o stwierdzenie nieważności karty zgonu - dodaje prokurator - bowiem w sensie prawnym kobieta nie żyje.

91-latka jest już w domu. Czuje się dobrze.