Międzynarodowe komentarze w sprawie Radosława Sikorskiego stawiają jego dyplomatyczną przyszłość pod wielkim znakiem zapytania.

Według EUObservera Sikorski jest politykiem cenionym w Europie za swoje "zdolności oratorskie oraz charyzmę". Były minister spraw zagranicznych był niedawno wymieniany wśród kandydatów na stanowisko szefa unijnej dyplomacji, wcześniej zaś na sekretarza generalnego NATO. Zdaniem brukselskiego portalu , ostatni skandal położył się jednak cieniem na jego karierze.

Obecny marszałek Sejmu nie poradził sobie z falą pytań i krytyki , która pojawiła się po ujawnieniu wywiadu dla "Politico". Największa sensacja była wtedy gdy Sikorski stwierdził, że zawiodła go pamięć, a do spotkania Tusk i Putin w Moskwie tak naprawdę nie doszło.

EUObserver zauważa , że problem jaki miał być wtedy omawiany - czyli propozycja Rosji, by wspólnie z Polską dokonać rozbioru Ukrainy - jest dla Polski szczególnie drażliwy, gdyż w przeszłości nasz kraj sam był przedmiotem rozbiorów. Jak dodaje dziennikarz portalu, to temat drażliwy także dlatego gdyż Ukraina została de facto podzielona na dwie części: zachodnią znajdującą się pod wpływem Unii Europejskie i Stanów Zjednoczonych, oraz wschodnią pod wpływem Rosji.