MSZ powołało specjalny zespół, który zajmuje się sprawą misjonarza, porwanego w Republice Środkowoafrykańskiej. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Wojciechowski zapewnił, że ksiądz Mateusz Dziedzic jest dobrze traktowany przez porywaczy.

Wojciechowski nie powiedział, jakie żądania wysuwają porywacze. Dał jednak do zrozumienia, że mają one charakter bardziej kryminalny niż polityczny.

Zdaniem Wojciechowskiego, porwania nie należy wiązać z konfliktem politycznym w Republice Środkowoafrykańskiej. Rzecznik MSZ podkreślił, że jego resort będzie dążył do uwolnienia uprowadzonego księdza. Dodał, że zespół kryzysowy współpracuje z Episkopatem Polski i z diecezją tarnowską, z której pochodzi duchowny. O porwaniu poinformowano władze Republiki Środkowoafrykańskiej i Organizację Narodów Zjednoczonych. Marcin Wojciechowski zaapelował do dziennikarzy o rozwagę w informowaniu o sprawie, aby nie zaszkodzić uprowadzonemu.

Polski misjonarz porwany w Republice Środkowoafrykańskiej >>>

Sekretarz Komisji konferencji Episkopatu Polski do spraw Misji, ksiądz doktor Kazimierz Szymczycha powiedział, że Komisja przygotowuje dla porwanego przesyłkę, w której będzie między innymi ubranie i leki. Dodał, że na placówce pracuje dwóch misjonarzy, ale porywacze zabrali ze sobą jednego. Ułatwi to ewentualne pertraktacje. Ksiądz Szymczycha powiedział, że ryzyko porwania jest wpisane w pracę misjonarza, zwłaszcza w niestabilnych politycznie częściach świata.