Działające w 23 miastach kluby Cocomo znikną. Z powodu opinii zszarganej historiami o naciąganiu klientów przez kelnerki pieniędzy sieć zmieni nazwę.

Po opisanych przez "Gazetę Wyborczą" przypadkach naciągania klientów klubów Cocomo, sieć lokali miała nie najlepszą opinię. Zatrudnione tam tancerki miały naciągać klientów na drogie drinki i prywatne tańce erotyczne.

Cocomo nie ogłasza jednak końca działalności. Właściciele klubów postanowili zmienić owianą złą sławą nazwę. Co pojawi się na nowym szyldzie? W "Gazecie Wyborczej" czytamy o nazwach takich jak Kociak, Pożądanie, Dzika Noc, Pocałunek, Jedna Noc.

"Moim zdaniem chodzi o zmianę szyldu. To częsta praktyka, gdy pojawiają się problemy wizerunkowe” – powiedział gazecie adwokat Paweł Zieliński. Zmienić ma siętakże spółka prowadząca lokale.