Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie więzień CIA w Polsce jest przedwczesny - ocenia Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Trybunał uznał, że Polska sześciokrotnie złamała Europejską Konwencję Praw Człowieka. Rozpatrywał skargę Palestyńczyka Abu Zubajda i Saudyjczyka Abd al-Rahim al-Nashiria, którzy mieli być przetrzymywani i torturowani w tajnym więzieniu CIA w naszym kraju. Obaj skarżący mają otrzymać odszkodowanie od polskiego rządu po 100 tysięcy euro, a Abu Zubajda - dodatkowo 30 tysięcy euro za koszty i wydatki związane ze sprawą. Rzecznik resortu spraw zagranicznych Marcin Wojciechowski na konferencji prasowej wyjaśniał, że Trybunał w Strasburgu pospieszył się z wydaniem orzeczenia. Jak tłumaczył, zdaniem MSZ rozpoznanie obu spraw przez ETPC, czego konsekwencją są oba wyroki, wydaje się przedwczesne, biorąc pod uwagę fakt, że w Polsce w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie toczy się postępowanie wyjaśniające. A według zasad - tłumaczy rzecznik ministerstwa - pierwszeństwo w wyjaśnianiu spraw mają krajowe organa sprawiedliwości.

Polska nie przekazała dokumentów Trybunałowi dotyczących sprawy, ponieważ ten nie zagwarantował ich tajności - wyjaśniał Wojciechowski. Według MSZ, brak tych regulacji może wpływać zniechęcająco na współpracę państw z Trybunałem oraz na bezpieczeństwo obywateli państw podlegających jurysdykcji tej instytucji. Rzecznik MSZ zaznaczył, że wyrok nie jest prawomocny i na razie nie jest pewne czy Polska złoży odwołanie i wniosek o wniesienie sprawy do Wielkiej Izby Trybunału. Zarazem Marcin Wojciechowski zapewnił, że nasz kraj wypełni zobowiązanie finansowe wobec skarżących.

Trybunał zarzucił między innymi Polsce prowadzenie nieskutecznego śledztwa w tej sprawie. Władze w Warszawie zostały też obarczone odpowiedzialnością za to, że nie zapobiegły na swoim terytorium torturom i nieludzkiemu traktowaniu skarżących oraz za sam fakt przyzwolenia na więzienie skarżących w Polsce. Sędziowie wskazali na złamanie przez Polskę artykułów konwencji mówiących o prawie do życia, prawie do rzetelnego procesu sądowego w związku z wywiezieniem skarżących z polskiego terytorium do kraju, gdzie mogą być zagrożeni karą śmierci. Trybunał uznał, że Polska naruszyła też artykuł 8. konwencji, mówiący o prawie do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.