Na igrzyska zimowe w Krakowie przeznaczono z budżetu centralnego około 6 mln złotych. Tymczasem Kraków, po referendum w którym mieszkańcy opowiedzieli się przeciw igrzyskom (pomysł ten odrzuciło 70 proc. głosujących), wycofał się ze starań o organizację zimowej olimpiady.

Minister sportu Andrzej Biernat o kwocie przeznaczonej dla komitetu konkursowego mówił w radiowej Jedynce. Zapewnił, że rząd bardzo dobrze wypełnił swoją część zadań związanych ze staraniami o igrzyska i stworzył warunki dla działań krakowskiego komitetu. Biernat zapowiedział, że teraz punkt po punkcie umowa z komitetem będzie rozliczana.

Andrzej Biernat skrytykował jednocześnie władze Krakowa za to, że te zdecydowały się na organizację referendum już po złożeniu wniosku aplikacyjnego do MKOL-u - według ministra, kolejność powinna być odwrotna. Rozmówca radiowej Jedynki nie zgodził się też z zarzutami prezydenta Krakowa, który mówił o braku poparcia rządu w kwestii igrzysk. Przypomniał, że premier podpisał gwarancje, jakich oczekiwał MKOL, "chociaż dyskusje były mocne, bo niektóre z zapisów były mocno kontrowersyjne, jeśli chodzi o prawo polskie".