Władimir Putin jeszcze nie zdecydował czy pogratuluje Petrowi Poroszence wyboru na urząd prezydenta Ukrainy. Sekretarz rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow oświadczył, że Putin już wcześniej mówił jaki scenariusz z jego punktu widzenia byłby najlepszy. - Wybory odbyły się i zdanie prezydenta nie zmieniło się - dodał Pieskow.

17 kwietnia Putin oświadczył, że "Rosja nie uznaje władz Ukrainy i może nie uznać wyników wyborów z 25 maja, ponieważ dochodzi do aktów przemocy wobec kandydatów z południowego-wschodu kraju". Rosja odmówiła też wysłania obserwatorów na wybory prezydenckie na Ukrainie.

26 maja szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył, że Moskwa jest gotowa do dialogu z Petrem Poroszenką i współpracy z Kijowem.