- Najlepiej widać to w Sejmie, kiedy głosujemy nad ustawami o charakterze światopoglądowym lub obyczajowym. PiS zawsze głosuje tak samo, jak Platforma Obywatelska i odwrotnie - mówił były premier. - Kaczyński stara się użyć każdego sformułowania, nawet najbardziej absurdalnego. Ten argument trzeba zaliczyć do absurdów – dodał.