Rzecznik prokuratury w Łodzi Krzysztof Kopania dodał, że auto zostało skradzione w Łodzi latem ubiegłego roku. "Prawdopodobnie były podejmowane próby w kierunku jego legalizacji, tak więc policjanci są coraz bliżej ustalenia osoby, która tym samochodem kierowała i uciekała tamtej nocy przed policja" - powiedział Kopania.
Śledczym udało się zabezpieczyć monitoring, na którym widać moment zderzenia. "Jest on stosunkowo mało czytelny, jednak będziemy się starali podnieść jakość tego materiału" - deklaruje rzecznik łódzkiej prokuratury.
Nadal poszukiwany jest kierowca BMW, który uciekał przed policjantami. W zderzeniu radiowozu z prawidłowo jadącym samochodem osobowym, zginął jego kierowca. Dwóch policjantów jest ciężko rannych.