Samochód BMW odnaleziony pod Tomaszowem Mazowieckim, prawdopodobnie uczestniczył w tragicznym sobotnim pościgu ulicami Łodzi. Taką informację przekazała prokuratura, która wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Rzecznik prokuratury w Łodzi Krzysztof Kopania dodał, że auto zostało skradzione w Łodzi latem ubiegłego roku. "Prawdopodobnie były podejmowane próby w kierunku jego legalizacji, tak więc policjanci są coraz bliżej ustalenia osoby, która tym samochodem kierowała i uciekała tamtej nocy przed policja" - powiedział Kopania.

Śledczym udało się zabezpieczyć monitoring, na którym widać moment zderzenia. "Jest on stosunkowo mało czytelny, jednak będziemy się starali podnieść jakość tego materiału" - deklaruje rzecznik łódzkiej prokuratury.

Nadal poszukiwany jest kierowca BMW, który uciekał przed policjantami. W zderzeniu radiowozu z prawidłowo jadącym samochodem osobowym, zginął jego kierowca. Dwóch policjantów jest ciężko rannych.