Najpierw pisał Episkopat, teraz piszą i samorządowcy. Wiceprezydent Radomia wysłał do wszystkich szkół list w sprawie gender. Prosi w nim nauczycieli o szczególną wrażliwość i zobowiązuje do podejmowania - zgodnych z prawem - działań.

Poza dyrektorami szkół list trafił też do ministra edukacji, kuratora oświaty i biskupa radomskiego. Autor wiceprezydent miasta Ryszard Fałek przypomina, że 90 % Polaków to katolicy, dla których małżeństwo i rodzina są podstawą. Dlatego wszystko, co wiąże się z edukacją dzieci na ten temat musi się odbywać za zgodą rodziców.

Tłumaczy też że, do zabrania głosu w tej sprawie skłoniła go skarga, złożona przez jednego z ojców, który twierdził, że w szkole jego syn zmuszany jest do przebierania się w sukienkę i grania w przedstawieniu. Zdarzenie miało być dla dziecka powodem ogromnego stresu. Zdaniem innego samorządowca, Wiesława Wędzonki, list to element kampanii wyborczej.

To dyrektor szkoły jest odpowiedzialny za realizowanie, obowiązującego w Polsce programu nauczania. Leży to też w kompetencjach Rady Pedagogicznej.
Natomiast w sejmie - z inicjatywy Solidarnej Polski - powstał parlamentarny zespół "Stop ideologii gender".