Pijany 22-latek, który spowodował śmiertelny wypadek w Gdyni, nie ma prawa jazdy.

Mężczyzna, uciekając wieczorem przed policyjnym patrolem, zderzył się z jaguarem i zabił 33-letniego kierowcę tego auta. Sam trafił do szpitala, a wraz z nim dwie jego pasażerki. Sprawca wypadku jest w tej chwili pilnowany przez policjantów. Gdy tylko wyjdzie ze szpitala, zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.

Policja już wie, że 22-latek był poszukiwany w ramach systemu Schengen - ujawniła komisarz Joanna Kowalik - Kosińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Na razie nie wiadomo, za co był poszukiwany, policja chce wystąpić o dokumenty w tej sprawie. Komisarz Kowalik - Kosińska dodała, że mężczyzna nie ma prawa jazdy. Grozi mu do 12 lat więzienia.