Unia Europejska jest gotowa do rozmów z krajami trzecimi w sprawie zbliżenia Ukrainy ze Wspólnotą, ale tylko na "ściśle określone tematy". Po zawieszeniu przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej Kijów zaproponował powołanie komisji trójstronnej, która miałaby rozwiązać sporne kwestie w relacjach Unii Europejskiej, Ukrainy i Rosji.

Bruksela podkreśla, że umowa stowarzyszeniowa jest dwustronnym porozumieniem między Unią Europejską a Ukrainą i żaden kraj trzeci nie może wpływać na relacje obu partnerów. Nie oznacza to jednak, że Wspólnota wyklucza wszelkie możliwości dialogu. "Jeśli Ukraina uważa, że pewne kwestie dotyczą także krajów trzecich, z chęcią będziemy o nich rozmawiać najpierw z Ukraińcami, a potem - jeśli będzie taka potrzeba - także ze stroną trzecią" - przekazał Polskiemu Radiu rzecznik Komisji Europejskiej ds. rozszerzenia, Peter Stano. Podkreślił on jednocześnie, że chodzi o rozmowy na "ściśle określone tematy", a nie o "szeroko pojęte, trójstronne konsultacje” na temat unijno-ukraińskiego porozumienia.

Umowa stowarzyszeniowa Brukseli z Kijowem miała być podpisana na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. W czwartek jednak ukraiński rząd zdecydował o zawieszeniu przygotowań tłumacząc to stanem gospodarki i pogorszeniem relacji z Rosją.