W Wielkiej Brytanii padła propozycja przeprowadzenia publicznej debaty nad obniżeniem wieku przyzwolenia na seks - z obecnych 16 do 15 lat. Stanowczo sprzeciwia się temu brytyjski rząd. Oficjalne statystyki wskazują, że jedna trzecia brytyjskich nastolatków wkracza w życie seksualne jeszcze wcześniej.

Profesor John Ashton z wydziału zdrowia publicznego Brytyjskiej Izby Lekarskiej powiedział BBC: "Żyjemy w świecie, który spełnia wszelkie życzenia. Młodzież odbiera najbardziej niewiarygodne sygnały poprzez pornografię, media społecznościowe, obserwujemy bardzo nierealistyczne oczekiwania od seksu - i to należy korygować."

Profesor Ashton podkreśla, że pierwsze doświadczenia dorosłości seksualnej odciskają się często na zachowaniach ludzi przez całe życie. "Niektóre kraje z niższym wiekiem przyzwolenia mają młodzież, która zaczyna pożycie płciowe później i mają znacznie niższą liczbę ciąż nastolatek" - dodał.

Wielka Brytania jest już w mniejszości krajów Europy utrzymujących cezurę wiekową 16 lat. Tylko Malta, Turcja i Watykan utrzymują granicę 18, a Irlandia siedemnastu lat. W większości państw Europy wiek, poniżej którego obcowanie płciowe stanowi przestępstwo, to 15 lat, jak w Polsce, Francji czy Szwecji, albo 14, jak w Niemczech, Austrii lub Włoszech. W Hiszpanii jest to nawet 13 lat.

Brytyjski rząd podkreśla jednak, że nie ma mowy o zmianie obecnego wieku przyzwolenia. Ma on chronić nieletnich przed pedofilią i wykorzystywaniem seksualnym.