W ubiegłym pięcioleciu prawie 8 tysięcy przyjezdnych z Polski wystąpiło o brytyjskie obywatelstwo. Jak poinformowało "Gazetę Wyborczą" brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, 90% przypadków rozpatrzono pozytywnie, a liczba podań rośnie z roku na rok.

W Wielkiej Brytanii osiadło już wiele polskich rodzin, a przyrost naturalny wśród młodej polskiej emigracji jest znacznie wyższy niż w kraju. Wskazuje to na zapuszczanie przez nią korzeni na Wyspach. Ale oceny zamiarów emigrantów opierają się jedynie na świadectwach anegdotycznych. Niewiadoma jest też liczba Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii.

Jak mówił Polskiemu Radiu rzecznik polskiej ambasady w Londynie, próbę takiej oceny przeprowadzono w 2007 roku, szacując wówczas, że na Wyspach było co najmniej 800 tysięcy Polaków. Ani strona brytyjska, ani polska nie mają pełnych danych. Osiem tysięcy podań o obywatelstwo to zatem jeden procent nawet tej liczby, prawdopodobnie zaniżonej. Rzecznik ambasady dodał, że niemal nieznane są też wypadki zrzekania się polskiego obywatelstwa.

O brytyjskie można wystąpić po 6 latach stałego pobytu, a w wypadku małżeństwa - po trzech. Głównym motorem podań o obywatelstwo mogą być zatem mieszane małżeństwa, a nie próba zabezpieczenia się przed możliwym ograniczeniem dostępu do brytyjskiego systemu świadczeń socjalnych, jak sugerował jeden z rozmówców "Gazety Wyborczej".