Iran dopuszcza możliwość wpuszczenia inspektorów do swych elektrowni jądrowych. Poinformował o tym w rozmowie z agencją IRNA negocjator Teheranu do spraw programu nuklearnego. Abbas Araqchi zastrzegł jednak, że kwestia niezapowiedzianych wizyt inspektorów w Iranie nie będzie pierwszym punktem ustaleń ze wspólnotą międzynarodową, a jedną z finalnych spraw.

W Genewie dziś drugi dzień rozmów rządu w Teheranie z przedstawicielami światowych mocarstw.

Wczoraj irańscy negocjatorzy pokazali godzinną prezentację dotyczącą przyszłości programu atomowego. Zachodni negocjatorzy powiedzieli, że przyjęli ją z ostrożnym optymizmem. Szczegóły utrzymywane są jednak w tajemnicy. Iran od dawna twierdzi, że jego program jądrowy jest prowadzony w celach pokojowych: do produkcji elektryczności i dla potrzeb medycyny. Ale kraje zachodnie nie wierzą tym zapewnieniom, oskarżają Iran o próbę wyprodukowania bomby atomowej i utrzymują dotkliwe sankcje gospodarcze wobec Iranu.

Teraz obie strony wyrażają chęć porozumienia. Są to pierwsze rozmowy na tak wysokim szczeblu, od kiedy kilka miesięcy temu prezydentem został umiarkowany polityk Hassan Rouhani. W negocjacjach Zachód reprezentuje grupa 5+1: Wielka Brytania, Chiny, Francja, Rosja, USA i Niemcy.