Niechęć do budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego bierze się właśnie stąd, że warszawiakom się nie podoba to zawłaszczanie tej pamięci smoleńskiej przez PiS - powiedział w Radiu ZET doradca prezydenta Tomasz Nałęcz. Ocenił, że możliwe jest porozumienie co do budowy pomnika wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. - Osobiście uważam, że pomnik wszystkich 96 ofiar powinien w Warszawie stanąć. Jeśli się zacznie różnicować te ofiary, to pojawi się kłopot - stwierdził.

- Z całym szacunkiem bym się odnosił do pomnika prezydenta Kaczyńskiego lub Marii i Lecha Kaczyńskich - dodał. Zastrzegł jednak, że jego zdaniem taki plan nie znajdzie zrozumienia wśród mieszkańców stolicy. - Stąd wolałbym mówić o planach wzniesienia pomnika dla wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, bo oni zginęli w tym samym wydarzeniu, w ten sam sposób, w tej bezsensownej katastrofie lotniczej - powiedział.

Piotr Guział, jeden z inicjatorów warszawskiego referendum, podał trzy lokalizacje, w których możliwe jest zbudowanie pomnika Lecha Kaczyńskiego.