Szef klubu PO apeluje do Jarosława Gowina o łagodniejszy ton wypowiedzi. Wczoraj były minister sprawiedliwości ogłosił, że będzie kontrkandydatem Donalda Tuska w wyborach przewodniczącego PO.

Rafał Grupiński mówił w radiowej Trójce, że nie jest zaskoczony decyzją Gowina. Podkreślił jednak, że zbyt mocny język - taki jak wzywanie PO o powrót do korzeni - nie służy Platformie Obywatelskiej. "Język, którego używamy mówiąc o sobie, o kondycji i sytuacji partii nie powinien być językiem zniechęcającym wyborców" - podkreślił Grupiński.

Jego zdaniem, Jarosław Gowin myśli już o przyszłej karierze politycznej. Przewodniczący klubu PO stwierdził, że polityk już buduje swoją pozycję i stara się być "wyrazistym i rozpoznawalnym". Poseł Grupiński podejrzewa, że były minister sprawiedliwości zdaje sobie sprawę, że nie ma szans w walce z Donaldem Tuskiem o przewodnictwo w PO.

Na razie nie wiadomo czy do Tuska i Gowina dołączy Grzegorz Schetyna. Według niektórych mediów, ogłosił on swoją kandydaturę w ten weekend, podczas odbywającej się w ten weekend konwencji PO w Chorzowie. Rafał Grupiński mówił, że nie ma informacji w tej sprawie.