W stolicy Bangladeszu, Dhace, wznowiły pracę setki fabryk odzieżowych. Nie pracowały od 24 kwietnia, kiedy zawalił się budynek, mieszczący pięć takich zakładów. Zginęło 1127 osób.

Była to największa tego rodzaju katastrofa w dziejach Bangladeszu. Po tragedii część fabryk odzieżowych zamknięto ze względów bezpieczeństwa, a personel innych odmówił pracy.

Wczoraj władze kraju podpisały porozumienie w sprawie bezpieczeństwa pracy z przedstawicielami zachodnich koncernów, dla których produkują miejscowe zakłady. Rząd zapowiedział też działania na rzecz poprawy stanu bezpieczeństwa w fabrykach. Związek producentów i eksporterów odzieży postanowił więc wznowić pracę w zakładach.

Bangladesz jest drugim po Chinach producentem odzieży na świecie. Tysiące tamtejszych fabryk działają jednak w fatalnych warunkach, w naprędce postawionych budynkach nie spełniających norm bezpieczeństwa. Często dochodzi więc do katastrof budowlanych.