"Panie Premierze! To, co wyprawia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (w sprawie Telewizji Trwam - red.), przypomina tamte czasy i to, co wyprawiali Cyrankiewicz i Gomułka." - napisał ksiądz Józef Wójcik w liście do premiera Donalda Tuska opublikowanym przez "Nasz Dziennik".

W emocjonalnym liście do premiera, ksiądz Józef Wójcik, więzień stalinowski za przekonania religijne, upomina się o prawa chrześcijan w Polsce, które - jego zdaniem - są powszechnie łamane.

Dowodem na to są między innymi działania KRRiT w sprawie telewizji o. Tadeusza Rydzyka. "Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji traktuje Ojca dr. Tadeusza Rydzyka jako królika doświadczalnego, a Radio Maryja i Telewizję Trwam jako „eksperyment”. Czy da się zamknąć usta prawdzie, czy da się wierzących zepchnąć do zakrystii i zamknąć ich jak Żydów w getcie, aby nie mieli żadnego głosu w społeczeństwie, bo ich się poniża, ośmiesza i odbiera prawa, które im gwarantuje Konstytucja? Bo jak można nie liczyć się z dwoma i pół milionami podpisów w obronie Telewizji Trwam?!" - napisał ksiądz liście publikowanym przez "Nasz Dziennik".

Telewizja Trwam przystąpiła właśnie do drugiego konkursu na naziemne nadawanie cyfrowe (za pierwszym razem jej wniosek odrzucono). Tym razem o 4 miejsca, zwalniane na pierwszym multipleksie przez TVP, stara się 16 nadawców.