W rejonie epicentrum trzęsienia pracuje ponad 18 tysięcy żołnierzy. Akcję ratowniczą utrudniają jednak zablokowane drogi i osunięcia ziemi. Do niektórych zniszczonych miejscowości można dotrzeć tylko pieszo. Na drogach pracują koparki i spychacze, które usuwają głazy, ziemię, gruz i wraki samochodów, zniszczonych podczas trzęsienia.
Do żołnierzy i ratowników dołączyły tysiące ochotników. Meteorolodzy zapowiadają deszcze, które mogą spowodować kolejne osunięcia ziemi.
Wstrząsy o sile 6,6 stopni w skali Richtera, które w nocy z piątku na sobotę nawiedziły południowo-zachodnie Chiny, były odczuwane w promieniu kilkuset kilometrów.