We włoskim parlamencie odbędzie się dziś zaprzysiężenie nowego prezydenta republiki. Wydarzenie jest bezprecedensowe, na szefa państwa wybrany został bowiem ponownie Giorgio Napolitano.

Kiedy prezydent, gotowy do odejścia po siedmioletniej kadencji, odmawiał zgody na reelekcję, powoływał się na konstytucję. Nie przewiduje ona ponownego wyboru, ale też go nie zabrania. Po pięciu nieudanych próbach wyboru jego następcy, Napolitano w końcu się zgodził.

Komentatorzy mówią o niezwykłym poświęceniu ze strony prezydenta, który w czerwcu skończy 88 lat. On sam woli podkreślać, że podobnej odpowiedzialności za losy państwa oczekuje od innych. Zapowiedział, że podczas dzisiejszego zaprzysiężenia ujawni warunki, na jakich uznał za możliwe zadośćuczynienie prośbie, by ponownie objął urząd prezydenta. Jednym z nich, jak wiadomo, jest jak najszybsze utworzenie rządu, na który Włochy czekają od lutowych wyborów, czyli od blisko dwóch miesięcy.