Kilka tysięcy zwolenników opozycji żądało w Kijowie organizacji wyborów mera stolicy. Partia Regionów obawia się ich ogłoszenia ze względu na niskie poparcie. 2,5 roku temu Wiktor Janukowycz usunął ze stanowiska mera Leonida Czernoweckiego.

W mieście rządzi obecnie powołany przez prezydenta Ołeksandr Popow. Opozycja żąda jednak ogłoszenia w tym roku wyborów mera. Partia Regionów zdając sobie sprawę, że przegra stara się przesunąć je na późniejszy termin.

Przywódca partii Swoboda Ołeh Tiahnybok ma jednak nadzieję, że władze uda się zmusić do ich ogłoszenia, między innymi, poprzez takie mityngi. Wśród manifestantów na demonstracji opozycji było jednak wiele osób, którym zapłacono za udział w proteście. Część wyglądała, jakby została zatrudniona na stołecznej nielegalnej giełdzie pracy przed dworcem kolejowym.

Całkowicie opłacony został za to mityng zwolenników Partii Regionów. Wzięli w nim udział głównie emeryci oraz młodzież o wyglądzie sportowców. Ich głównym zadaniem było zajęcie miejsca przed parlamentem.