Franciszek przewodniczył w Watykanie uroczystościom Niedzieli Palmowej, rozpoczynającej Wielki Tydzień. Przesłanie tego święta papież zawarł w trzech słowach: radość, krzyż i młodzież.

Po wyborze Franciszka rzecznik Stolicy Apostolskiej ujawnił, że Benedykt XVI chciał, aby jego następca mógł przewodniczyć uroczystościom tegorocznego Wielkiego Tygodnia oraz Wielkanocy. Stało się tak, jak chciał papież-emeryt i Franciszek, po inauguracji pontyfikatu, obchodzi na Stolicy Piotrowej Niedzielę Palmową.

Przypominając triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy papież podkreślił, że rozbudził on wielkie nadzieje, zwłaszcza wśród ludzi pokornych, prostych, biednych, zapomnianych. Dlatego pierwszym słowem, jakie przychodzi na myśl jest radość. "Nigdy nie bądźcie ludźmi smutnymi: chrześcijanin nigdy nie może być smutny! Nie poddawajcie się zniechęceniu" - mówił Franciszek.

Papież przypomniał też, że Jezus nie przybył do Jerozolimy, by " otrzymać honory przysługujące władcom", a po to, by "otrzymać koronę cierniową i razy(...), aby wyjść na Kalwarię, niosąc kawał drewna". "To, co się liczy, to nie potęga doczesna" - dodał Franciszek i przypomniał, że Jezus wziął na siebie zło i grzechy, także nasze grzechy osobiste: brak miłości i szacunku wobec Boga, bliźniego i całego stworzenia. "Nigdy nie wolno się nam przyzwyczajać do zła. Z Chrystusem możemy przemienić samych siebie i świat" - mówił papież.

Nawiązując na koniec do faktu, że od 28 lat Niedziela Palmowa jest Światowym Dniem Młodzieży, papież Franciszek powiedział, że z radością czeka na lipiec w Rio de Janeiro, gdzie spotka się z młodymi ludźmi. "Dobrze się przygotujcie, przede wszystkim duchowo w swych wspólnotach, aby spotkanie to było znakiem wiary dla całego świata" - apelował do młodzieży papież.