Prezydent, który uczestniczył w Watykanie w uroczystej inauguracji pontyfikatu papieża Franciszka, rozmawiał z amerykańskim wiceprezydentem Joe Bidenem. Po spotkaniu powiedział dziennikarzom, że Joe Biden nawiązał do sprawy wiz.

"Podejmuję ten wątek jako swoiste zobowiązanie" - powiedział prezydent. "Jak rozumiem, dotyczy to dokończenia prac w Kongresie Stanów Zjednoczonych, gdzie jest już konkretne rozwiązanie ustawowe". Bronisław Komorowski wyjaśnił, że sprawa zniesienia wiz nie mogła przejść w Kongresie przed amerykańskimi wyborami prezydenckimi, gdyż wokół spraw imigracji toczył się spór wyborczy. "Jestem przekonany, że teraz, po wyborach, sprawa ruszy, nabierze tempa, a co najważniejsze, zakończy się finałem w Kongresie" - powiedział polski prezydent.

Bronisław Komorowski wyraził opinię, że zniesienie wiz mogłoby być możliwe dzięki innemu naliczaniu limitu, wyznaczonego przez Amerykanów dla ruchu bezwizowego. Powiedział, że jest to znane rozwiązanie, polegające na tym, że inaczej będzie liczony limit, którego przekroczenie może oznaczać cofnięcie prawa do ruchu bezwizowego dla Polaków. Prezydent podkreślił, że obywatele polscy wypełniają już kryteria, które wyznaczyła strona amerykańska.

Zniesienie wiz dla Polaków zapowiadał prezydent Barack Obama.