Lech Wałęsa był wczoraj gościem w programie Tomasza Lisa. Były prezydent powiedział m.in., że "zgłoszono mu Kwaśniewskiego jako agenta". Wałęsa stwierdził jednak, że nic więcej o tej sprawie nie pamięta i "nie wejdziemy w to ani milimetra dalej".

- Piłsudski musiał zrobić zamach, by trochę uporządkować, ja miałem podobną sytuacją, gdy zgłoszono mi Kwaśniewskiego jako agenta, ale ja tego nie zrobiłem - stwierdził były prezydent Lech Wałęsa. Były prezydent stwierdził jednak, że przez pryzmat czasu ocenia, iż popełnił podobny błąd, co Józef Piłsudski i zbytnio uwierzył w demokrację.

Wałęsa jedynie tyle, że informacje o agenturalnej przeszłości Aleksandra Kwaśniewskiego pojawiły się "na zapleczu" głośnej sprawy Józefa Oleksego. Dodał, iż już nie pamięta w jakim kontekście mówiono wówczas Kwaśniewskim. - Nie wejdziemy w to ani milimetra dalej. Było, minęło - skwitował. Dlaczego więc tuż po przegranych wyborach w 1995 roku osobiście przekonywał Biały Dom, że wygrana lewicowego kandydata nie oznacza powrotu Polski do komunizmu - dopytywał prowadzący. - Ja sprawy polskie załatwiam w Polsce. Gdzie można pomóc Polsce, to pomagam. Niezależnie od tego, czy ktoś mi się nie podoba - tłumaczył

Lech Wałęsa krytykował prezydenturę Kwaśniewskiego. W ocenie Wałęsy cała prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego był jedynie realizacją tego, co on mu nakreślił. Były prezydent jest również przekonany, że gdyby pozwolono mu pozostać na fotelu prezydenta jeszcze jedną kadencję, Polska na innych zasadach weszłaby do NATO, a następnie Unii Europejskiej.

- Ja przegrałem wszystko. Mniejszości, bo mnie teraz oskarżają. Przegrałem politykę, zobacz pan, jak polityka teraz wygląda. Przegrałem stocznię, bo rozbierają. Przegrałem 100 milionów na uwłaszczenia. Nie o taką Polskę walczyłem i nie o takie efekty - żalił się były prezydent.

- Ja walczyłem o większą sprawiedliwość, żeby demokracja rozwiązywała problemy. Walczyłem o pluralizm, o wolność dla małych grup, a oni mi takie rzeczy zarzucają. Ja, wierząc w demokrację, oddałem jej wszystko. Potem rządzili inni, ale pretensje wszyscy mają do mnie. Wykorzystuje się wszystkie moje potknięcia, by na tym zarobić - dodał Lech Wałęsa.