Węgierski parlament przyjął zmiany w konstytucji, które zaproponował rządzący krajem Fidesz. Lewicowa opozycja zbojkotowała głosowanie, oskarżając rząd Viktora Orbana o zamach na demokrację.

Fidesz, który ma ponad dwie trzecie miejsc w parlamencie, przegłosował zmiany w konstytucji. Wśród poprawek znalazły się między innymi rozwiązania, które znacznie ograniczają możliwości agitacji w mediach podczas kampanii wyborczych, zabraniając publikacji ogłoszeń wyborczych w mediach komercyjnych.

Nowe prawo zobowiązuje również młodych Węgrów, którzy kończyli bezpłatne studia, do podjęcia pierwszej pracy w kraju. Zmiany w konstytucji pozwalają również na karanie grzywną lub więzieniem bezdomnych, którzy śpią na ulicach. Konstytucja definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Preambuła zaczyna się słowami: „Panie błogosław Węgrów”.

Większość rozwiązań, które Fidesz umieścił w konstytucji, wcześniej zakwestionował Trybunał Konstytucyjny. Do konstytucji wprowadzono też zapis ograniczający orzeczenia Trybunału do kwestii proceduralnych.

Przeciwko zmianom w węgierskiej konstytucji protestują przedstawiciele partii lewicowych. Na forum międzynarodowym rząd Orbana skrytykowały Unia Europejska, Rada Europy i Stany Zjednoczone. W odpowiedzi premier Węgier stwierdził, że jest to wtrącanie się w wewnętrzne sprawy jego kraju.