Wyprawa na Broad Peak oficjalnie zakończona. Jej kierownik Krzysztof Wielicki wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że dwóch członków ekspedycji - Macieja Berbekę i Tomasza Kowalskiego - można uznać za zmarłych.

Wielicki zaznacza, że podejmując decyzję o zakończeniu wyprawy, brał pod uwagę czas, jaki upłynął od ostatniego kontaktu z himalaistami, wysokość na której miało to miejsce i stan w jakim się znajdowali i inne czynniki.

Przed podjęciem decyzji Krzysztof Wielicki przeprowadził dodatkowe konsultacje z lekarzami i współorganizatorami wyprawy w Polsce

Himalaiści opuszczają bazę i rozpoczynają zejście w dół.

Marsz przez lodowiec Baltoro potrwa 5 dni. Członkowie wyprawy powinni wrócić do Polski 20 marca.

5 marca polska ekspedycja jako pierwsza zdobyła Broad Peak zimą. Na liczący 8051 metrów szczyt oprócz Macieja Berbeki i Tomasza Kowalskiego weszli Adam Bielecki i Artur Małek.

Tragedia nastąpiła gdy ekipa rozpoczęła powrót. Dwaj ze zdobywców - Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski nie zeszli ze stou po stronie chińskiej.

Podczas zejścia ze szczytu Tomasz Kowalski zgłosił przez radio kierownikowi wyprawy, Krzysztofowi Wielickiemu, trudności z oddychaniem i ogólne osłabienie. W czasie schodzenia z przed wierzchołka Broad Peak przewrócił się i odpiął mu się rak. Podczas ostatniej łączności radiowej o 6.30 rano mówił o trudnościach z jego zapięciem. Od tego czasu nie było kontaktu z himalaistami.