Kolejny francuski żołnierz zginął w starciach z islamistami w Mali. To druga francuska ofiara śmiertelna walk w ciągu ostatnich dni, a czwarta od rozpoczęcia interwencji 11 stycznia. Rannych zostało kilku żołnierzy malijskich.

Oddział malijski starający się zabezpieczyć tereny wokół miejscowości Gao wpadł w zasadzkę terrorystów islamskich. Działo się to w pustynnej okolicy w odległości około stu kilometrów od miasta mającego duże znaczenie strategiczne.

37-letni żołnierz z pułku artylerii został w ataku śmiertelnie ranny. Islamiści działający w tym rejonie potrafią się bardzo szybko przemieszczać z miejsca na miejsce dzięki furgonetkom, na których mają zamontowane działka. Na odsiecz oddziałom francuskim i malijskim pospieszyły samoloty typu Mirage 2000 i śmigłowce bojowe. Około dziesięciu terrorystów miało zginąć.

Tego typu ataków - zasadzek ze strony islamistów najbardziej obawiali się wojskowi francuscy, jednak ich zdaniem ta faza, przypominająca operacje w Afganistanie, była nie do uniknięcia. W dalszym ciągu zacięte walki trwają w górzystym regionie masywu Ifoghas na północy Mali, przy granicy z Algierią. Znajdujące się tam jaskinie stanowią doskonałe schronienie dla islamistów.