Historyczny herb z gryfem Pogoni Szczecin zajęty przez komornika. To skutek zadłużenia wobec byłego prezesa MKS Pogoń Szczecin, Krzysztofa L.

W 2002 roku sąd uznał, że klub winien jest prezesowi wynagrodzenie rządu 40 tysięcy złotych. Teraz zobowiązania sięgają już ponad 100 tysięcy złotych wraz z odsetkami. Egzekucję długu rozpoczęto od prawa do znaku handlowego, którego właścicielem jest MKS.

Zarząd Pogoni Szczecin SA., do którego należy drużyna, oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców "Portowcy”, zaniepokojeni, przystąpili do rozmów.

Naszym celem jest zachowanie znaku drużyny - zapewnia Łukasz Kasprzyk, rzecznik prasowy Pogoni Szczecin. "Herb to bezcenna rzecz, dlatego nie dyskutowaliśmy o tym, za ile moglibyśmy go wylicytować, bo jak można określić cenę czegoś, co ma wartość sentymentalno-historyczną. Zapewniamy kibiców, że w czasie licytacji zrobimy wszystko by herb utrzymać" - mówi.

Spółka Pogoń Szczecin zapewnia, że gdyby nie udało jej się kupić praw do znaku, opracuje i zastrzeże nowy herb.

Komornik przygotowuje się do otwartej licytacji w kwietniu.