Zapowiedziane przez premiera zmiany w rządzie, to dla PiS kolejna okazja do dymisjonowania samego Donalda Tuska. Rzecznik PiS Adam Hofman uważa, że premier najpierw odkurzył swój "tuskobus" a teraz proponuje karuzelę nazwisk.

Jak mówił Hofman dziennikarzom, nikogo to już nie bawi, bo ludzie myślą "portfelem, kolejką do szpitala i tym czy będą mieli pracę".

Rzecznik PiS powiedział, że za pracę w rządzie premier powinien złożyć sobie do lustra "autopodziekowanie" i zrezygnować bo jest obecnie największym problemem Polski.
Wczoraj premier powiedział, że zmiany w składzie swojego gabinetu ogłosi w najbliższą środę, po posiedzeniu Rady Ministrów.

W poniedziałek PiS złożył w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności i powołanie na premiera profesora Piotra Glińskiego.