Ja się upiję, kiedy Jarosław Kaczyński pójdzie do więzienia, bo mało kto zrobił w polskiej polityce tyle złego co on - stwierdził w rozmowie z TVN24 Janusz Palikot.

Zdaniem Palikota Kaczyński powinien stanąć przed Trybunałem Stanu nie tylko za naruszanie konstytucji w latach 2006-2007 gdy szef PiS był premierem (takie zarzuty stawia mu PO w złożonym w Sejmie wniosku o postawienie Kaczyńskiego przed Trybunałem), ale również za oskarżanie Donalda Tuska o dokonanie "mordu politycznego".

Platforma - jak wynika z uzasadnienia obu wniosków - zarzuca zarówno Kaczyńskiemu, jak i Ziobrze, że motywem ich działań było "uniemożliwienie działalności politycznej i zawodowej przeciwników politycznych partii Prawo i Sprawiedliwość poprzez usiłowanie wykazania, iż w polskim życiu politycznym, społecznym i gospodarczym funkcjonuje rzekoma sieć powiązań polityczno-biznesowo-towarzyskich o charakterze przestępczym (tzw. układ)".

We wniosku o TS dla Ziobry mowa jest m.in. o "doprowadzeniu do zatrzymania i usiłowaniu postawienia zarzutu Barbarze Blidzie" pomimo - jak napisano we wniosku - "braku podstaw do takich czynności procesowych". PO przywołuje też wypowiedź Ziobry z 2007 r. (po zatrzymaniu ówczesnego ordynatora Oddziału Kardiochirurgii Szpitala MSWiA w Warszawie), iż "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".

PO zarzuca Ziobrze m.in. naruszenie konstytucyjnej zasady równości wobec prawa, a także "świadome i wielokrotne łamanie zasady legalizmu działania organów władzy publicznej".

Z kolei we wniosku dotyczącym Kaczyńskiego PO pisze m.in. o zorganizowanych przez Kaczyńskiego w lutym i marcu 2007 r. "nieformalnych posiedzeniach", podczas których podejmowane były "nieformalnie decyzje procesowe zastrzeżone dla prokuratorów i szefów jednostek organizacyjnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego". Uczestnikami tych spotkań byli Kaczyński i Ziobro, jak również ówcześni szefowie: MSWiA Janusz Kaczmarek, CBA Mariusz Kamiński, Komendant Główny Policji Konrad Kornatowski oraz zastępca Prokuratora Generalnego Tomasz Szałek.