Prezes PiS Jarosław Kaczyński właśnie postanowił dolać oliwy do ognia. Skrajnie cyniczny człowiek, pozbawiony jakichkolwiek zasad, najpierw rozpętał piekło w środku epidemii, a teraz eskaluje konflikt - ocenił we wtorek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Prezes PiS w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych odniósł się m.in. do ubiegłotygodniowego wyroku TK, który za niezgodny z konstytucją uznał przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., który dopuszcza przerwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu. Wyrok TK określił jako "całkowicie zgodny z konstytucją".

Kaczyński potępił jednocześnie trwające od zeszłego czwartku protesty przeciwników zaostrzenia prawa aborcyjnego. "Ci, którzy do nich wzywają, ale i także ci, którzy w nich uczestniczą, sprowadzają niebezpieczeństwo powszechne, a więc dopuszczają się poważnego przestępstwa" - oświadczył szef PiS. Wezwał też do obrony kościołów.

Na słowa Kaczyńskiego zareagował na Facebooku prezydent Warszawy i lider ruchu "Wspólna Polska" Rafał Trzaskowski. "Jarosław Kaczyński właśnie postanowił dolać oliwy do ognia. Skrajnie cyniczny człowiek, pozbawiony jakichkolwiek zasad, najpierw rozpętał piekło w środku epidemii, a teraz eskaluje konflikt" - ocenił polityk.Według niego, "tylko desperat nakazuje figurantom podejmować tak kontrowersyjne i haniebne decyzje w tak trudnym czasie". "W oczach naczelnika widać było dziś zmęczenie, zrezygnowanie i strach. Wie, że przegra. Panicznie boi się jednak, że przegra przez złe kalkulacje, a przede wszystkim przez własną, skrajną nieudolność. Woli zasłonić się religijną krucjatą" - uznał Trzaskowski.

Jak dodał, "za jednym zamachem Jarosław Kaczyński niszczy resztki zaufania dla instytucji, porządek prawny i szarga resztki autorytetu kościoła", "po raz kolejny wciągając go w sam środek raniącego wszystkich konfliktu politycznego".

Były kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP wyraził też pogląd, że "w obozie władzy nikt nie ma krztyny kręgosłupa, rozsądku czy empatii". "Każdy boi się władcy absolutnego, mimo że po ostatnich decyzjach, co bardziej inteligentni muszą widzieć, że +król+ jest nagi. Muszą czuć, że naczelnik wiedzie ich na zatracenie. Niestety, po stronie PiS i jego przystawek odwaga, otrzeźwienie ani łaska nie są niczyim udziałem" - uważa Trzaskowski.

Jego zdaniem, "jest jednak jedna dobra wiadomość". "Tym razem Kaczyński nie jest zwykłym posłem. Jest wicepremierem odpowiedzialnym za, o ironio, bezpieczeństwo. To znaczy, że nie będzie mu tak łatwo uciec od odpowiedzialności za całe to szaleństwo" - zaznaczył Trzaskowski.

Niestety - dodał - "za ten polityczny obłęd przyjdzie nam zapłacić słony rachunek". "Niewyobrażalne cierpienie kobiet, do końca kruszejąca wspólnota ducha, odwrócenie uwagi od ratowania istnień ludzkich w środku epidemii. A wszystko to dla marnego uzasadnienia własnej słabości człowieka, który nie rozumie Polski ani świata. Za nic ma rany, które zadaje swoim braciom i siostrom. A nam przyjdzie blizny po tych ranach nosić przez całe życie" - napisał Trzaskowski.

Orzeczenie TK nie weszło jeszcze w życie, ponieważ nie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw. Jeśli wejdzie w życie, aborcja będzie dopuszczalna w Polsce tylko w dwóch przypadkach - gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodztwa) lub gdy zagraża życiu lub zdrowiu kobiety. (PAP)