Musimy w Zjednoczonej Prawicy wypracować szczegóły dotyczące programu, organizacji rządu i personaliów, ale wkrótce negocjacje w sprawie rekonstrukcji rządu znajdą pozytywne zakończenie - powiedział w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk.

Zapytany w poniedziałek w TVP o przeciągające się rozmowy w sprawie rekonstrukcji rządu, Dworczyk stwierdził, że "czymś normalnym w polityce jest, że rozmawia się o programie, o rozwiązaniach organizacyjnych, również personalnych" a "jeśli ktoś twierdzi inaczej, po prostu jest hipokrytą".

"Mamy taką sytuację w Zjednoczonej Prawicy, że musimy na najbliższe trzy lata wypracować te szczegóły - program, organizacja, personalia - jestem przekonany, że wkrótce te negocjacje znajdą pozytywne zakończenie" - powiedział. Zapewniał, że jedność Zjednoczonej Prawicy nie jest zagrożona.

Dworczyk zapytany został też o fragment wywiadu Jarosława Kaczyńskiego dla "Sieci", w którym prezes PiS wspomniał, że z szefem Solidarnej Polski, ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą łatwiej mu się rozmawia, bo "w tym drugim przypadku (lidera Porozumienia Jarosława Gowina) mamy jeszcze bagaż wydarzeń z maja".

"Odnosząc się do tego fragmentu wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego mogę powiedzieć, że w polityce bardzo ważne jest zaufanie, natomiast to co się zdarzyło w maju to zaufanie poderwało" - przyznał.

Gowin, wówczas wicepremier i minister nauki, był przeciwny przeprowadzeniu wyborów prezydenckich 10 maja, ten termin został wyznaczony, jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa. PiS opowiadał się za tym, by wybory w tym terminie się odbyły i głosowanie było korespondencyjne. Na początku kwietnia Gowin zrezygnował z funkcji w rządzie, Porozumienie pozostało jednak w Zjednoczonej Prawicy. Ostatecznie wybory w pierwotnie zakładanym terminie nie odbyły się, nowa data wyznaczona została na 28 czerwca, a ponadto uchwalona została ustawa na mocy której głosowanie odbywać się w lokalach wyborczych, ale była też możliwość głosowania korespondencyjnego.

Dworczyk dopytywany w poniedziałek o protesty w sprawie zapowiedzianych przez PiS nowych przepisów dotyczących ochrony zwierząt, przekonywał, że "ustawa nie jest dokumentem nowym, podobny projekt był już w Sejmie". "Wydaje mi się, że teraz łatwiej będzie znaleźć dla niego ponadpartyjny konsensus. Mamy przed sobą trzyletni okres bez wyborów i wierzę głęboko, że w tym czasie wiele projektów w nieco spokojniejszej atmosferze przeprocedować" - powiedział.

Szef KPRM zaznaczył, że ponieważ do wyborów jest daleko, będzie możliwa "spokojna dyskusja", z racjonalnymi argumentami, a "nie tylko emocje, obliczone na zbliżającą się kampanię wyborczą".