Przyjęliśmy w Polsce już sto kilkadziesiąt osób, które były ofiarami na Białorusi - tortur, pobić, wymagali diagnostyki, leczenia, rekonwalescencji - poinformował w czwartek minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.

Szef MSZ pytany w czwartek na antenie TVP Info, jaki był odzew na pierwszy plan dla Białorusi, zaproponowany przez premiera Mateusza Morawieckiego, powiedział: "Odsłuch jest taki, że rzeczywiście przyjęliśmy już sto kilkadziesiąt osób w Polsce, takich, które były ofiarami na Białorusi - tortur, pobić, wymagali diagnostyki, leczenia, rekonwalescencji".

Jak mówił, jest "pewne zainteresowanie tych, do których program ten jest adresowany, niejako do studentów, pracowników nauki, do środowisk twórczych, a więc tych wszystkich, którzy ze względów politycznych mogą nie być w stanie pracować na Białorusi".

"To jest zespół stypendiów, grantów, po to, żeby ci, którzy są aktywnymi, politycznie zainteresowanymi obywatelami Białorusi, mogli kontynuować swoją pracę - publicystyczną, zawodową w Rzeczypospolitej Polskiej, przy założeniu, że mówimy tutaj o okresie przejściowym, bo jest naturalną rzeczą, że oni chcieliby kontynuować swoją aktywność w demokratycznej, suwerennej Białorusi" - wskazał.

Podkreślał, że "chodzi o to, żeby wskazać społeczeństwu białoruskiemu, że jest alternatywa dla tego modelu, który wydaje się w przyszłości, ale także teraz, gwarantować Federacja Rosyjska".

Na pytanie, czy sprawa lidera opozycji antykremlowskiej Aleksieja Nawalnego oraz sytuacja na Białorusi wpłyną na budowę gazociągu Nord Stream 2, odpowiedział: "Można przypuszczać, że sprawa Nawalnego stanowi przełom w dyskusji ogólnoeuropejskiej, ale to, co dla nas najważniejsze, w debacie wewnątrzniemieckiej, elit politycznych Niemiec".

Wskazał, że wydarzenia na Białorusi i w Rosji "wywołują jakże potrzebną, ale jakże spóźnioną refleksję na Zachodzie Europy, szczególnie w Niemczech, która sprowadza się do tego - jeśli władze Federacji Rosyjskiej nie są wiarygodnym partnerem w ochronie praw człowieka i demokracji, czy to na Białorusi, czy to u siebie w Rosji, to jak mogą być wiarygodnym partnerem w projekcie Nord Stream 2, jak mogą być wiarygodnym partnerem politycznym i ekonomicznym?".

14 sierpnia premier Morawiecki ogłosił program dla Białorusi, który obejmuje pomoc dla represjonowanych, ułatwienia przy wjeździe do Polski i dostępie do pracy, stypendia dla relegowanych, pomoc niezależnym mediom i polskim NGOs wspierającym społeczeństwo obywatelskie na Białorusi.

Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska według oficjalnych wyników przegrała wybory prezydenckie z 9 sierpnia, zdobywając zaledwie 10,1 proc. głosów. Według Centralnej Komisji Wyborczej prezydent Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,1 proc. głosów. 9 sierpnia rozpoczęły się protesty Białorusinów, którzy uważają, że wybory zostały sfałszowane. Cichanouska - najprawdopodobniej zmuszona przez białoruskie władze - wyjechała z kraju i została przyjęta przez władze litewskie.