Przestrzegam przed mówieniem, że potrzebna jest "Nowa Solidarność". Ona jest jedna, wspólna; całego polskiego społeczeństwa i to jest wielki kapitał otrzymany od ludzi z Sierpnia '80 r. - powiedział podczas debaty Forum Obywatelskiego w Gdańsku opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk.

W poniedziałek, 31 sierpnia, w 40. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, które kończyły strajk w sierpniu 1980 r. odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku debata Forum Obywatelskiego pt. "Solidarność na nowe czasy".

Gośćmi debaty byli: prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, wójt Korycina Mirosław Lech, Alina Czyżewska oraz Władysław Frasyniuk.

Frasyniuk zastąpił na debacie nieobecnego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który z powodu awarii oczyszczalni ścieków "Czajka" nie przybył do Gdańska.

Wójt Korycina (woj. podlaskie), który swoje stanowisko piastuje od 1991 r. powiedział, że "Solidarność" jest istotna na każdej płaszczyźnie społecznej. "Nie można budować własnej pozycji dzieląc ludzi, bo to jest droga do piekła. Jeśli chodzi o pęknięcia na linii miasto - wieś one były i jeszcze trochę tego zostało. Są między nami oczywiste różnice i nie tylko" - mówił w Gdańsku Mirosław Lech.

Wójt Korycina przyznał też, że jest solidarność samorządów, niezależnie od tego jakie samorządy reprezentują.

"To nie jest tak, że władza centralna, samorządowa, dyrektor jednej czy drugiej instytucji są nieomylni, bo tacy nie są. (...) Dzisiaj jest pytanie o poziom dialogu, poziom rozmowy i wzajemnego zrozumienia, bo mam wrażenie, że mówimy na tak różnych poziomach języka, rozumienia pojęć, że jest bardzo trudno" - tłumaczyła Dulkiewicz.

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk na wstępie podziękował związkowcom i robotnikom za "Solidarność" sprzed 40 lat.

"To co warto podkreślać i o co warto walczyć, to o przywrócenie myślenia solidarnościowego właśnie o prowadzeniu sporów. (...) Zobaczcie, co się dzieje. Współczesna debata polityczna stawia na polaryzację obozów, (...) przeciwstawianie sobie ich przedstawicieli. Jednocześnie ta debata prowadzi narrację zogniskowaną na pokonaniu wroga" - mówił prezydent Wrocławia.

Sutryk jako przykład podał kwestie dotyczące wywieszenia flag LGBT. "Jeśli jako samorządowiec wywieszę na wrocławskim ratuszu flagę, jestem lewicowym gejem. Jeżeli tej flagi nie wywieszę, jestem prawicowym homofobem. Tak nie wolno prowadzić debaty w Polsce" - mówił Sutryk.

Sutryk podkreślił, że samorządowcy muszą pracować dla wszystkich mieszkańców, niezależnie od sympatii politycznych, poglądów, czy jakiego są kolory skóry. Nawiązał do ostatnich wyborów prezydenckich.

"Wielu mieszkańców wschodniej Polski głosowało na Rafała Trzaskowskiego, ale także wielu mieszkańców Wrocławia głosowało na Andrzeja Dudę. My musimy się z tymi zagadnieniami w jakiś sposób zmierzyć" - tłumaczył Sutryk.

Były opozycjonista Władysław Frasyniuk podkreślił, że w ostatnim czasie mamy do czynienia z kryzysem demokracji globalnej i populizmem.

"Przestrzegam przed mówieniem, że potrzebna nam jest +Nowa Solidarność+. +Solidarność+ jest jedna. +Solidarność+ sierpniowa rozprawiła się z przymiotnikami, bo była sprawiedliwość socjalistyczna, teraz rządzący mówią, +nasza sprawiedliwość+, +nasza solidarność+, +nasza wolność+, więc +Solidarność+ jest jedna. Jest wspólna. Całego polskiego społeczeństwa i to jest wielki kapitał, który państwo otrzymaliście od ludzi z Sierpnia '80 roku" - powiedział w ECS Frasyniuk.