Sąd Apelacyjny prawomocnie podtrzymał decyzję prezydenta Warszawy o zakazie organizacji dużego zgromadzenia zgłoszonego na 15 sierpnia. Prezydent Warszawy opierał się na negatywnej opinii Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego - poinformował zastępca rzeczniczki stołecznego ratusza Tomasz Kunert.

W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił odwołanie Młodzieży Wszechpolskiej od decyzji prezydenta Trzaskowskiego w sprawie organizacji 15 sierpnia Marszu Zwycięstwa. Organizatorzy złożyli w związku z tym zażalenie do Sądu Apelacyjnego, który prawomocnie podtrzymał zakaz organizacji zgromadzenia. Decyzja SA w tej sprawie jest ostateczna.

Stołeczny ratusz, informując o tym w komunikacie, podkreślił, że wydarzenie było planowane na ok. 20 tys. osób, a niedaleko pół godziny później miało odbywać się drugie zgromadzenie (również objęte zakazem), na którym miało pojawić się ok. 10 tys. osób.

Kunert wskazał, że miasto oddelegowało pracowników Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego do obserwacji zgromadzeń. "W sytuacji, gdy w czasie zgromadzenia naruszane jest prawo, władze miasta mogą zaapelować do organizatora o rozwiązanie zgromadzenia, jeżeli to nie przynosi skutku mamy prawo to zgromadzenie rozwiązać. O zapewnienie ładu i porządku dbają służby państwowe" - podkreślił.

Mimo tej decyzji, w weekend odbędzie się kilkadziesiąt mniejszych zgromadzeń. "Zgodnie z przepisami nie można ich zakazać. Trzeba zaznaczyć, że zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 7 sierpnia br. maksymalna liczba uczestników zgromadzenia nie może być większa niż 150 osób" - przekazał zastępca rzeczniczki.

W środę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zdecydował, że marsz nie odbędzie się ze względu na negatywną opinię sanepidu. "Wydałem dziś zakaz ws. dwóch zgromadzeń, które miały się odbyć 15 sierpnia na ulicach Warszawy. Oba planowane wydarzenia zostały negatywnie zaopiniowane przez służby sanitarne. Bezpieczeństwo i zdrowie warszawianek i warszawiaków jest najważniejsze" - uzasadnił to prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Zdaniem sanepidu liczba uczestników, którzy mogliby wziąć udział w zgromadzeniu powoduje, że istnieje ryzyko zakażenia jego uczestników, a także osób postronnych. (PAP)