W Stanach Zjednoczonych odnotowano w ciągu ostatniej doby co najmniej 541 ofiar śmiertelnych Covid-14. Od początku pandemii ich liczba sięgnęła tym samym w USA 163 160 - informuje Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore.

Zgodnie z najnowszymi statystykami w minionych 24 godzinach zarejestrowano w USA co najmniej 48 405 nowych zakażeń koronawirusem. Oznacza to, że od wybuchu pandemii zdiagnozowano w tym państwie ponad 5,08 mln infekcji SARS-CoV-2.

W skali całego kraju średnia siedmiodniowa nowych przypadków Covid-19 spada od ponad dwóch tygodni, z ponad 67 tys. do 53 813 w niedzielę. Od 26 lipca także średnia z siedmiu dni jest niższa niż średnia z 14 dni, co potwierdza, że liczba przypadków faktycznie spada.

Spadek liczby potwierdzonych zakażeń może być jednak częściowo związany ze zmniejszeniem liczby testów na obecność koronawirusa.

Według Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w 27 stanach i stolicy USA średnia siedmiodniowa liczba testów na 1000 osób zmalała w poniedziałek w porównaniu z tygodniem wcześniej. Zapotrzebowanie na testy przewyższyło podaż, mimo że badania i monitorowanie kontaktów zakażonych osób są uważane przez ekspertów w dziedzinie zdrowia za niezbędne do powstrzymania transmisji SARS-CoV-2.

Cytowany w poniedziałek przez dziennik "Wall Street Journal" prezydent USA Donald Trump bronił swojej polityki wobec pandemii Covid-19. "Uważam, że po prostu radzimy sobie bardzo dobrze" - przekonywał Trump.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)