Około 60 proc. lekarzy ankietowanych przez rosyjskich socjologów nie ufa oficjalnej statystyce na temat koronawirusa; blisko połowa uważa, że dane o liczbie zakażeń i zgonów są zaniżone. Są to wyniki sondażu przeprowadzonego przez Centrum Lewady i ośrodek FOM.

Badanie zostało wykonane w ramach konkursu międzynarodowej organizacji ESOMAR. W sondażu wzięło udział 502 lekarzy. Spośród nich 60 proc. pracowało z pacjentami, którzy mieli objawy Covid-19, a 16 proc. pracuje na oddziałach, gdzie leczeni są pacjenci z koronawirusem.

Wśród wszystkich ankietowanych 49 proc. nie dowierza statystyce na temat zachorowań, a 47 proc. - statystyce na temat zgonów. Prawie dwie trzecie - 64 proc. - uważa, że działania państwa nie są wystarczające, jeśli chodzi o wykrywanie zachorowań i wyposażenie placówek medycznych.

Dziennik "Wiedomosti", który podał we wtorek wyniki ankiety, zauważa, że ogółem wśród Rosjan spada zaufanie do oficjalnych danych na temat epidemii. W sondażu FOM z początku kwietnia zaufanie do statystyk wyrażało 58-59 proc. Rosjan. Pod koniec czerwca było to już 46-47 procent.

Komentując wyniki ankiety wśród lekarzy socjolog Centrum Lewady Stiepan Gonczarow powiedział, że dane, na których opierają się medycy są bardziej "eksperckie" niż te, którymi dysponują zwykli ludzie. W społeczeństwie są osoby uważające statystykę na temat koronawirusa za zawyżoną. Lekarze zaś raczej uznają ją za zaniżoną, zwłaszcza ci, którzy pracowali na oddziałach koronawirusowych.

Wyniki ankiety są zgodne z ogólnymi tendencjami, bowiem na całym świecie lekarze nie mają zaufania do statystyk medycznych - powiedział "Wiedomostiom" politolog Gleb Kuzniecow.