Budka powiedział, że bardzo duże kontrowersje opinii publicznej budzi rozpoczęta w środę wizyta w USA prezydenta Andrzeja Dudy.
"Niestety, wbrew zwyczajowi, prezydent nie zechciał poinformować opinii publicznej, z jakimi postulatami jedzie do prezydenta USA Donalda Trumpa, który nota bene nie wiadomo, czy będzie prezydentem za kilka miesięcy. Bardzo ważne jest, abyśmy w konsensusie decydowali o najważniejszych sprawach dotyczących naszego bezpieczeństwa" - podkreślił w Toruniu lider PO.
Dodał, że wszyscy słyszą o możliwych rozmowach w zakresie energetyki atomowej, a w jego ocenie bardzo istotne jest to, żeby prezydent Duda poza granicami Polski nie podejmował żadnych wiążących zobowiązań, które "mogłyby godzić w naszej sojusze w ramach NATO czy w ramach UE". Budka ocenił, że takie działania wymagają współpracy w ramach NATO i nie mogą być podejmowane w okresie kampanii wyborczej w Polsce i w USA.
"Dlatego apeluję i proszę prezydenta Dudę o to, żeby prowadził rozmowy w sposób rozważny i wyważony, ale przede wszystkim by nie doszło do podjęcia poza granicami Polski żadnych wiążących zobowiązań. Przypomnę, że za trzy tygodnie jest wielce prawdopodobne, że pan prezydent przestanie pełnić swoją funkcję i będzie to jego ostatnia wizyta międzynarodowa" - zaznaczył lider PO.
Odnosząc się do szans kandydatów na prezydenta w ewentualnej drugiej turze, w odpowiedzi na pytanie dziennikarzy, wskazał, że nadal największym faworytem wyborów jest Andrzej Duda. Dopytywany, jaka jest zbieżność poglądów pomiędzy PO a wyborcami Konfederacji i Krzysztofa Bosaka, którzy mogą zadecydować o tym, kto zostanie prezydentem, wskazał na sprawy podatkowe.
"Mamy przede wszystkim wspólne poglądy, jeżeli chodzi o sprawy podatkowe. Pokazujemy, że prezydent Duda w ciągu ostatnich pięciu lat podpisywał wiele ustaw podnoszących podatki. Jesteśmy za upraszczaniem systemu podatkowego" - podkreślił.
"Różnice dotyczą pozycji Polski w UE. Myślę jednak, że zdecydowana większość Polaków — również część wyborców Konfederacji, nie chce Polexitu. Polacy są euroentuzjastami i w II turze będą decydowali, czy chcą mieć prezydenta proeuropejskiego, czy prezydenta, który ze swoim zapleczem politycznym sojusze w ramach Parlamentu Europejskiego potrafi zawierać z krajami, które UE opuściły, np. konserwatystami brytyjskimi, czy chcącymi Unii słabej. W tym drugim przypadku myślę o partnerach z Węgier" - wskazał Budka.
Dopytywany, czy Rafała Trzaskowskiego wesprą na finiszu kampanii były premier Donald Tusk i były prezydent Bronisław Komorowski nie chciał zdradzić planów sztabu.
Przewodniczący PO zapowiedział, że ostatniego dnia kampanii przed I turą wyborów, odbędzie się akcja "Piątek dla Rafała", w której wezmą udział parlamentarzyści, samorządowcy i wszyscy, którzy wspierają kandydata KO Rafała Trzaskowskiego.