Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy współpracować z właściwymi organami państwa - poinformowała Poczta Polska w oświadczeniu. Spółka dodała, że nie wie, co dokładnie prezentował na konferencji kandydat na prezydenta Stanisław Żółtek, i nie może odnieść się do sprawy.

W czwartek portal RMF24.pl poinformował, że wyciekł pakiet wyborczy, który listonosze mają dostarczać przed prezydenckimi wyborami kopertowymi. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, Poczta Polska zawiadomiła o tym Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Portal przekazał, że sprawę wycieku pakietu wyborczego (składającego się z karty do głosowania, oświadczenia o osobistym i tajnym oddaniu głosu, instrukcji i zestawu kopert) ma zbadać Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "Działań służb domaga się Poczta Polska" - czytamy.

Jak podał RMF24, wzór pakietu wyborczego zaprezentował w środę na konferencji prasowej kandydat na prezydenta z ramienia Kongresu Nowej Prawicy Stanisław Żółtek. "Polityk twierdzi, że otrzymał taki pakiet do głosowania. Miał go dostać od pracownika jednej z podkrakowskich firm, która otrzymała zlecenie pakowania zestawów wyborczych przed ich rozsyłką" - informuje portal.

"Poczta Polska informuje, iż nie może odnieść się do sprawy, ponieważ nie wiemy, co dokładnie prezentował podczas konferencji kandydat na prezydenta, Pan Stanisław Żółtek. Ustalenie tego nie leży w kompetencjach Poczty Polskiej" - napisała w oświadczeniu spółka, odnosząc się do informacji o wycieku pakietów wyborczych.

W oświadczeni spółka dodała: "Jeśli zajdzie taka potrzeba, spółka będzie współpracować z właściwymi organami Państwa".

Poczta Polska to największy operator pocztowy w Polsce. Zatrudnia ponad 80 tys. pracowników, posiada sieć ponad 7500 placówek, filii i agencji pocztowych.

6 kwietnia Sejm uchwalił ustawę, autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Senat ma się nią zająć na posiedzeniu w dniach 5 i 6 maja.