Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę, że od 6 maja dopuszczona będzie możliwość otwarcia żłobków i przedszkoli. Odniosły się do tego władze samorządowe, które deklarują, że czekają na dokładne wytyczne, jak to zrobić lub przeprowadzają konsultuje z rodzicami, dyrektorami placówek i sanepidem. Są też takie miasta, jak np. Warszawa, które informują, że nie otworzą placówek w tym terminie.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował na konferencji prasowej, że w drugiej fazie odmrażania gospodarki, od 6 maja dopuszczona będzie możliwość otwarcia żłobków i przedszkoli. Wskazał, że decyzja w tej kwestii każdorazowo zależeć będzie od organów prowadzących.

Władze miast odniosły się w środę do tej decyzji. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, stwierdził, że nie uda się otworzyć przedszkoli w terminie podanym przez premiera. "Jeśli więc pytacie mnie państwo – warszawianki i warszawiacy – w komentarzach, w wiadomościach prywatnych o to, czy faktycznie żłobki i przedszkola będą w Warszawie otwarte 6 maja, odpowiadam: nie" - poinformował prezydent stolicy na Facebooku. Dodał, że miasto czeka na szczegółowe wyjaśnienia ze strony rządu i centralnych służb sanitarnych, jak bezpiecznie zorganizować pracę żłobków i przedszkoli. "Bez tych wyjaśnień nie podejmę decyzji o uruchomieniu tych placówek" - napisał.

Kraków też potrzebuje dokładnych wytycznych rządu. "Będziemy czekać na rozporządzenia, jak powinna być zorganizowana praca żłobków i przedszkoli. O ile będzie to możliwe, będziemy starali się je uruchomić" - powiedziała rzecznik prezydenta miasta Monika Chylaszek. Wyjaśniła przy tym, że termin otwarcia krakowskich placówek nie jest jeszcze ustalony.

Także prezydent Wrocławia Jacek Sutryk poinformował, że nie została podjęta jeszcze decyzja w tej sprawie. "Dziś mamy różne scenariusze otwarcia żłobków i przedszkoli w naszym mieście. Szczegółowo zapoznajemy się z wytycznymi GIS i ministerstw" - powiedział Sutryk.

Podobnie jest w Sopocie. Wiceprezydent miasta Magdalena Czarzyńska-Jachim poinformowała, że nie ma jeszcze decyzji. Przyznała też, że decyzja rządu jest dla samorządowców i rodziców dzieci dużym zaskoczeniem. Władze kurortu ustalają, ilu rodziców zadeklaruje chęć posłania dzieci do żłobków i przedszkoli.

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wystosowała do premiera list. Prosi w nim m.in. o określenie jednoznacznych kryteriów przyjęcia dzieci na zajęcia opiekuńcze, opisanie zasad bezpiecznej organizacji pracy i zapewnienie niezbędnych środków higienicznych. Apeluje także o wytyczne dotyczące zasad bezpieczeństwa, minimalnej i maksymalnej liczby dzieci w grupie i podstawy programowej. "Bez szczegółowych wytycznych ze strony rządu, a zwłaszcza Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Edukacji Narodowej, nie widzę możliwości bezpiecznej organizacji pracy podległych mi placówek" – podkreśliła Dulkiewicz w tym liście.

Z kolei prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, poinformował, że najbardziej prawdopodobna jest opcja, że 6 maja żłobki i przedszkola nie będą otwarte w tym mieście. "Nie wyobrażam sobie, że my puszczamy to wszystko na żywioł, pozwalamy na to, by od 6 maja żłobki i przedszkola działały w normalnym zakresie" – powiedział Jaśkowiak.

Tak samo uważa wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka. "Na pewno nie otworzymy przedszkoli i żłobków 6 maja" - stwierdziła. Wyjaśniła też, podjęcie takiej decyzji wymaga wcześniejszego ustalenia, czy rodzice będą zainteresowani wysyłaniem dzieci do placówek i czy da się w nich zapewnić bezpieczeństwo.

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński także zdecydował, że w terminie podanym przez premiera nie zostaną otwarte w tym mieście placówki opiekuńcze. "Podjąłem decyzję, aby 6 maja nie otwierać żłobków i przedszkoli z uwagi na wysoki poziom zakażeń COVID-19 w woj. śląskim (od kilku dni najwyższy wskaźnik w Polsce)" – napisał Chęciński na swoim profilu na portalu społecznościowym.

Niektórzy prezydenci miast postanowili zasięgnąć opinii rodziców. Prezydent Szczecina Piotr Krzystek poprosił rodziców, aby odpowiedzieli na pytanie, czy chcą posyłać swoje dzieci do żłobków i przedszkoli od 6 maja. "To będzie jedna z trudniejszych decyzji" - napisał na swoim profilu na Facebooku. Tak samo zrobił prezydent Radomia Radosław Witkowski, podkreślając, że priorytetem jest bezpieczeństwo mieszkańców, w tym szczególnie tych najmłodszych.

Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski poinformował, że miasto analizuje możliwość ponownego otwarcia żłobków i przedszkoli od 6 maja. "Ostateczna decyzja w tej sprawie zależała będzie od szczegółowych informacji na temat organizacji pracy tych placówek pod względem sanitarnym i od opinii sanepidu" - wskazał.

Również w Częstochowie zostaną przeprowadzone konsultacje. "Przed podjęciem decyzji w sprawie terminu i zakresu otwarcia przedszkoli i żłobka władze Częstochowy konsultują się z dyrektorami tych placówek oraz sanepidem" – przekazał tamtejszy Urząd Miasta. (PAP)