Pomimo obostrzeń motocykliści wyruszyli w miniony słoneczny weekend na wycieczki. Jeden z nich po pościgu został zatrzymany w Rabce - Zdroju. Grozi mu do pięciu lat więzienia i 30 tys. zł grzywny – poinformowała małopolska policja.

"Policjanci cały czas apelują o pozostanie w domach i stosowanie się do nowych przepisów i obostrzeń. Niestety, nie wszyscy wzięli sobie do serca te apele i w weekend wyruszyli na motocyklowe wycieczki, tak jak 35-letni nowosądeczanin, który uciekał przed policjantami, nie posiadał prawa jazdy, miał zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany" – powiedział rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.

W niedzielę na Alejach Tysiąclecia w Nowym Targu policjanci drogówki dali sygnał do zatrzymania trzem motocyklistom. Ci nie reagowali na polecenia mundurowych i z dużą prędkością odjechali w stronę Krakowa. Policjanci ruszyli w pościg za uciekinierami. Według relacji policji, motocykliści poruszali się z bardzo dużą prędkością, łamiąc przepisy ruchu drogowego i stwarzając tym samym zagrożenie na drodze.

Za Rabką-Zdrój w pewnym momencie jedne z nich, kierujący suzuki, stracił panowanie nad pojazdem. Motocykl się przewrócił. Kierującym okazał się 35-latek z powiatu nowosądeckiego, który wybrał się na motocyklową przejażdżkę. Nie odniósł poważnych obrażeń. Okazało się, że mężczyzna był poszukiwany przez prokuraturę, nie posiada prawa jazdy i ma zakaz prowadzenia pojazdów.

35-latek został zatrzymany. Za niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej, grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo za nieprzestrzeganie zakazu przemieszczania się grozi mu kara ze strony służb sanitarnych do 30 tys. zł. Policjanci ustalają tożsamość pozostałych motocyklistów.