Europa stała się teraz epicentrum pandemii koronawirusa - powiedział w piątek w Genewie szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus. Podkreślił, że do tej pory życie w wyniku zakażenia koronawirusem straciło na całym świecie 5 tys. osób.

Tedros podkreślił, że obecnie w Europie dzienny przyrost nowych przypadków koronawirusa jest większy, niż to miało w szczytowym okresie epidemii w Chinach. Zaznaczył, że nie da się obecnie określić, kiedy pandemia osiągnie swój szczyt, wyraził jednak nadzieję, że stanie się to wcześniej niż później.

"Będzie to zależeć od reakcji każdego z krajów, potrzebne jest agresywne podejście do problemu" - dodała podczas wideokonferencji prasowej w Genewie Maria Van Kerkhove, odpowiedzialna w WHO za walkę z Covid-19.

Zdaniem Tedrosa pandemia nie oznacza, że kraje powinny poddawać się w walce z koronawirusem i zaapelował o "podwojenie" wysiłków. "Pomysł przechodzenia od etapu powstrzymywania pandemii do łagodzenia jej skutków jest błędny i niebezpieczny" - oświadczył Tedros i wezwał do „wykrywania, izolowania, testowania i leczenia każdego przypadku".

Szef WHO zaznaczył, że zachowując strategię ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa, wszystkie kraje muszą "zachować równowagę między ochroną zdrowia, zapobieganiem zakłóceniom gospodarczym i społecznym oraz poszanowaniem praw człowieka".

Tedros oświadczył także, iż WHO wprowadza w życie plan reagowania solidarnościowego na Covid-19. Wyjaśnił, że umożliwi to poszczególnym osobom i organizacjom pomoc w finansowaniu zakupu masek ochronnych, rękawiczek, fartuchów, gogli i zestawów diagnostycznych dla służby zdrowia, a także udział w badaniach nad szczepionką przeciw koronawirusowi.

Pandemia koronawirusa objęła do tej pory swoim zasięgiem ponad 130 krajów na całym świecie. Zmarło nieco ponad 5 tys. ludzi, zakażonych jest niespełna 140 tys. osób.