Do Europy przybędzie ich 20 tys. To największy przerzut sił zza Atlantyku od 25 lat.
Dwie pierwsze kolumny amerykańskich żołnierzy wjechały na teren Polski w piątek wieczorem przez Kołbaskowo. Potem wyruszyły do Szczecina i dalej na poligon w Drawsku Pomorskim. W sumie w ćwiczeniach Defender Europe 20 weźmie udział 37 tys. żołnierzy z 18 państw NATO. Zdecydowana większość z nich pochodzić będzie ze Stanów Zjednoczonych.
– To ćwiczenie o charakterze obronnym. Armia USA chce sprawdzić możliwości przerzutu do Europy – mówił w piątek prezydent Andrzej Duda tuż po zakończeniu odprawy związanej z tym ćwiczeniem w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. To, że manewry mają charakter defensywny, podkreślają również sojusznicy. – Defender Europe 20 obejmuje przerzut gotowych bojowo sił wielkości dywizji z USA do Europy, pobranie sprzętu oraz przemieszczenie personelu i sprzętu na teren ćwiczeń – wyjaśniali przedstawiciele US Army.
Ze Stanów Zjednoczonych zostanie przerzuconych ok. 20 tys. żołnierzy różnych formacji, m.in. Gwardii Narodowej, oraz podobna liczba jednostek sprzętu.
Ten przypłynie statkami m.in. do portów Belgii, Holandii, Niemiec i Polski. Później część zostanie przetransportowana w rejony ćwiczeń koleją, część w kolumnach składających się z kilkunastu, kilkudziesięciu pojazdów. Kolejnych kilkanaście tysięcy jednostek sprzętu zostanie pobranych z APS (Army Prepositioned Stock), czyli magazynów sprzętu amerykańskiego, które znajdują się m.in. w Belgii i Niemczech.
W Polsce takie zaplecze na infrastrukturę powstaje właśnie w Powidzu. Jest ono kluczowe, ponieważ w czasie kryzysu znacznie szybciej i łatwiej można przerzucić żołnierzy, którzy po prostu przylecą samolotami, niż sprzęt, którego transport zza Atlantyku musi się odbywać drogą morską, co zajmuje co najmniej kilka tygodni. Oprócz 20 tys. Amerykanów przerzuconych zza Atlantyku ćwiczyć będzie ok. 9 tys. amerykańskich żołnierzy na co dzień stacjonujących w Europie i prawie 10 tys. wojskowych z innych państw sojuszniczych. W całe przedsięwzięcie ma być zaangażowanych ok. 3 tys. Polaków.
Godziny przejazdów po drogach publicznych mają być dobierane w ten sposób, by jak najmniej utrudnić życie społeczności lokalnej, w dużej mierze nocą. Na co innego zwraca uwagę Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Wybrane mosty zostaną oznakowane dodatkowymi znakami dla kierujących pojazdami wojskowymi. „Znaki te kierowane są jedynie do kierowców pojazdów wojskowych i mówią o dopuszczalnej masie całkowitej pojazdów, ale w skali MLC (Military Load Classification), różniącej się od tej stosowanej dla pojazdów cywilnych w Polsce. Dla kierowców pojazdów cywilnych nie mają one znaczenia” – informują urzędnicy.
W Polsce ćwiczenia będą się odbywać w co najmniej 10 lokalizacjach, m.in. na poligonach w Bemowie Piskim, Drawsku Pomorskim, Ustce i Żaganiu. Defenderowi 20 towarzyszyć będą inne ćwiczenia, m.in. Allied Spirit XI w Drawsku (doskonalenie przeprawy przez rzekę), Saber Strike 20 (lepsza ochrona granic) i Trojan Footprint, które co roku organizuje Amerykańskie Dowództwo Wojsk Specjalnych w Europie, a biorą w nim udział jednostki specjalne z USA, krajów sojuszniczych i partnerskich.
Wzmożoną aktywność sojuszników odnotowano na Wschodzie. – Jesteśmy zaniepokojeni wzmożeniem działań NATO w pobliżu granic z Rosją. Zbliżające się manewry wojskowe odbędą się na podstawie antyrosyjskich scenariuszy, przewidujących ćwiczenie operacji ofensywnych – oświadczył w czwartek rosyjski szef sztabu generał Walerij Gierasimow. Ta wypowiedź nie wydaje się oparta na faktach.