Prezydent Kosowa Hashim Thaci mianował w poniedziałek Albina Kurtiego na stanowisko premiera i dał mu 15 dni na sformowanie rządu. Rozmowy między lewicowym ugrupowaniem Samostanowienie Kurtiego i centroprawicową partią LDK od ponad trzech miesięcy nie przyniosły rezultatów.

Samostanowienie (Vetevendosje) i Demokratyczna Liga Kosowa (LDK), które wygrały październikowe wybory parlamentarne, zdobywając odpowiednio 29 i 28 miejsc w 120-osobowym parlamencie, nie zdołały porozumieć się co do powołania koalicyjnego rządu, co wywołało obawy, że konieczne będą przedterminowe wybory.

Prezydent Thaci, informując na Facebooku o powierzeniu misji sformowania nowego rządu Kurtiemu, napisał, że ma on "przedstawić członków swojego rządu i zwrócić się do parlamentu o aprobatę w maksymalnym terminie 15 dni od otrzymania nominacji".

Jak pisze AFP, LDK i Samostanowienie "nie są naturalnymi sojusznikami ideologicznymi, lecz spory pomiędzy nimi dotyczą podziału stanowisk ministerialnych". Rozbieżności utrzymują się także m.in. w sprawie obsady urzędu prezydenta po wygaśnięciu w 2021 roku mandatu Thaciego. LDK domaga się dla siebie ponadto stanowiska spikera parlamentu, zajmowanego już przez polityka Samostanowienia od pierwszej sesji izby w grudniu ubiegłego roku.

Kurti zapowiedział w mediach społecznościowych nowe rozmowy z LDK, jeśli jednak chce uniknąć powołania rządu mniejszościowego, do utworzenia koalicji potrzebne mu będą także mniejsze partie. Zgodnie z konstytucją w skład nowego gabinetu musi wejść także przedstawiciel serbskiej mniejszości. "Powinniśmy przede wszystkim powrócić wszyscy do stołu negocjacyjnego i nie odchodzić od niego, dopóki nie osiągniemy porozumienia" - napisał.

Jeśli to się nie uda, prezydent wyznaczy w ciągu 10 dni nowego premiera, który będzie miał 15 dni na utworzenie rządu. Jeśli i ta próba się nie powiedzie, prezydent będzie musiał ogłosić przedterminowe wybory parlamentarne.

Analitycy ostrzegają przed groźbą kryzysu politycznego i gospodarczego w tym 1,8-milionowym kraju, w którym panuje bieda i korupcja.

Unia Europejska i USA naciskają na Kosowo, aby partie polityczne doszły do porozumienia i utworzyły nowy gabinet, który zmierzy się z koniecznymi reformami gospodarczymi, społecznymi i prawnymi. Bruksela i Waszyngton domagają się zwłaszcza wznowienia negocjacji z Serbią. Stosunki między tymi krajami są od 20 lat bardzo napięte po wojnie, która kosztowała życie 13 tys. osób.

Od czasu uzyskania przez Kosowo niepodległości w 2008 roku rytm życia politycznego w tym kraju, kierowanym przez mało stabilne koalicje, jest uzależniony od częstych przedterminowych wyborów.(PAP)